KAMPANIA SPOŁECZNA

KAMPANIA SPOŁECZNA
FUNDACJA DZIECI NICZYJE

piątek, 7 grudnia 2012

Żurek 

Postaram się wytłumaczyć jak samemu u kisić żurek  i potem go przyrządzić ...
Na początku należy zakupić mąkę żurkową .Do słoika litrowego albo do kamionkowego naczynia wsypać 5 -6 łyżek stołowych mąki żurkowej ,całość zalać przestudzoną osoloną letnią wodą z gotowanych ziemniaków i zamieszać.
Jeżeli mamy mało wody możemy to uzupełnić na drugi dzień .Słoik lub kamionkowe naczynie przykrywamy spodkiem i odstawiamy w ciepłe miejsce na kilka dni. Po dwóch dniach dodajemy 2-3 obrane ząbki czosnku .Żurek kisimy aż będzie klarowny.
Gdy żurek jest już ukiszony,przygotowujemy wywar z warzyw odcedzamy go do osobnego naczynia i wlewamy cały ukiszony żurek gotujemy doprawiamy zielem angielskim ,liściem laurowym  i pieprzem do smaku ! 
Ten przepis jest typowo wigilijny w powszednie dni stosuje do żurku wywar z wędzonki.

czwartek, 6 grudnia 2012

                                  Karp ryba! PYSZNA!!

 Karp to bardzo pyszna rybka ,ale trzeba umieć go zrobić .Mój sposób może banalny ale sprawdzony. Karpia trzeba zakupić najlepiej prosto od hodowcy ,chociaż  ten z marketu też będzie .
Rybkę sprawić bardzo dobrze wyczyścić podzielić .Następnie zrobić solankę 10 l wody i kilka łyżek stołowych soli kuchennej i zamoczyć kawałki ryb .Moczyć rybę około godziny aż zejdzie szlam następnie płuczemy kawałki w czystej wodzie czynność możemy powtórzyć ,gdy szlam z ryby zejdzie osuszamy kawałki karpia i lekko nasalamy , odstawiamy do zimnego miejsca na 24 godziny .PO upływie doby kawaki ryb płuczemy bardzo dobrze  i możemy smażyć lub zamrozić. 
JAK UPIEC?
Pierwsze oprószamy mąką kawałki ryb potem zamaczamy w rozkłóconym jajku i do bułki tartej .
Tak przygotowane ryby kładziemy na blachę posmarowaną masłem  lub olejem układamy na każdym kawałku trochę masła i wkładamy do nagrzanego piekarnika 200 c pieczemy aż bułka na rybie się ze złoci  lub około 40 min.
PRZEPIS NA 3,4 KARPIE
                                                  

środa, 4 kwietnia 2012

JUŻ NIE DŁUGO ŚWIĘTA - BABKI

   Wielkimi krokami zbliżają się Święta Wielkanocne. Na naszych stołach  będą królować baby, mazurki i inne ciasta. W moim domu piecze się dużo różnego rodzaju babek. Może podam kilka sprawdzonych przepisów. Te babki wszystkim bardzo smakują.


      BABKA TRÓJ KOLOROWA


1 margaryna
1 szk cukru
5 jajek
1 1/2 szk mąki
2 łyżki gęstej śmietany
pojedynczy proszek do pieczenia
cukier waniliowy
1 łyżka kakao
1/2 galaretki agrestowej
1/2 galaretki malinowej


      Margarynę utrzeć z cukrami, następnie dodać jajka i śmietanę. Pod koniec ucierania dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i dzielimy na 3 części. Do jednej dodać kakao, do pozostałych wsypujemy galaretki. Możemy podzielić na 4 części, którą pozostawiamy bez dodatków.
     Formę na babkę smarujemy margaryną i wysypujemy bułką tartą. Ciasto nakładamy małymi porcjami, biorąc je po jednej łyżce z każdego koloru na zmianę. W ten sposób po upieczeniu będzie różnokolorowa.
   Pieczemy w temp. 180 przez 55 minut BEZ OTWIERANIA PIEKARNIKA.
Po tym czasie patyczkiem sprawdzamy czy jest upieczona.



         BABKA Z AJERKONIAKIEM

5 jajek
20 dkg cukru pudru
2 cukry waniliowe
1 szk oleju
1 szk ajerkoniaku
12 łyżek maki pszennej
12 łyżek mąki ziemniaczanej
3 łyżeczki proszku do pieczenia


     Jajka ubijamy z cukrem pudrem i wanilią. Nie przerywając ubijania powoli wlewamy ajerkoniak i olej. Gdy składniki się połączą stopniowo dodajemy obie mąki z proszkiem do pieczenia. Wszystko razem ubijamy aż masa będzie puszysta. Przelewamy do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą formy. Pieczemy w temp. 180 około 1 godziny na jasnozłoty kolor. Wyjmujemy z piekarnika, pozostawiamy na 15 minut w formia a po tym czasie wykładamy naszą babkę z formy na talerz.


       BABKA PIASKOWA Z CZEKOLADĄ


5 jajek
15 dkg mąki pszennej
15 dkg mąki ziemniaczanej
20 dkg masła
1 cukier waniliowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szk cukru
1 gorzka czekolada

     Masło ucieramy z cukrem do białości, dodajemy cukier waniliowy. Do masy wbijamy po jednym jajku nie przerywając ucierania. Mieszamy obie mąki z proszkiem do pieczenia, przesiewamy i dodajemy do masy. Całość ucieramy na gładką masę. Pod koniec dodajemy połamaną na drobne kawałeczki czekoladę. Ciasto wlewamy do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą formy. Pieczemy w temp 200 około 50 minut. Po upieczeniu formę stawiamy na mokrym ręczniku.

  Życzę udanych wypieków


         http://www.urwiskowo.com.pl/2012/03/blog-tygodnia-bezterminowy-konkurs.html?showComment=1338918546877#c5058116867921491325        

wtorek, 28 lutego 2012

ROBIMY PRZYJĘCIE

             Ostatnio dostałam od znajomej kilka fajnych przepisów na dania, które możemy podawać na naszych imprezach domowych. Są to dania, które urozmaicą nasze menu. Będą znakomitą odmianą w  serwowanych dotychczas przez nas potrawach. Zachwycą nawet najbardziej wybredne podniebienia.

          ZAPIEKANKA Z KURCZAKA


      3 podwójne duże piersi z kurczaka,
      1 kg mięsa mielonego wieprzowego lub z indyka,
      1 kg pieczarek,
      2 średniej wielkości cebule,
      20-30 dkg żółtego sera,
      majonez,
      pieprz sól lub vegeta,

        Filet opłukać oczyścić lekko rozbić, natrzeć przyprawami i ułożyć na dnie blachy. Mięso mielone przyprawić solą i pieprzem i wyłożyć na fileta.
       Pieczarki oczyścić pokroić i poddusić z drobno pokrojoną cebulką. Przestudzone  pieczarki wykładamy na mięso i smarujemy po pieczarkach majonezem.
       Zapiekamy około godziny, najpierw w temp. 180-200 st. około 20n minut. Po tym czasie zmniejszamy do 150 st. Po tym czasie posypujemy całość startym żółtym serem i zapiekamy jeszcze około 10 minut, tak żeby ser się rozpuścił.
       Zapiekankę podajemy na ciepło z surówką, lub z sałatka z kapusty pekińskiej.
 

     SAŁATKA Z KAPUSTY PEKIŃSKIEJ


   kapusta pekińska - mała lub połowa,
   papryka czerwona,
   jabłko,
   chrzan ze słoika,
   zielenina - zielona cebulka lub szczypiorek,
   kwaśna śmietana,
   10-15 dkg. sera żółtego,
   sól i pieprz,

         Kapistę i paprykę pokroić w kostkę. Jabłko obrać i zetrzeć na dużych oczkach ser tak samo. Wlać śmietanę posypać drobno pokrojoną cebulką, wymieszać przyprawić do smaku solą i pieprzem.



      FASZEROWANY KALAFIOR


1 kalafior,
30 dkg. mielonego mięsa,
15 dkg. sera żółtego,
1/2 słoika majonezu,

     Cały kalafior gotujemy 5 minut w osolonej i posłodzonej wodzie (1 łyżka soli 1 łyżka cukru). Wystudzić, odwrócić nóżką do góry i faszerować doprawionym mięsem między różyczkami. Odwrócić kalafior i górę obłożyć startym serem wymieszanym z majonezem. Pieczemy 45 minut w temp. 150 stopni.


    
          SAŁATKA Z PIERSI KURCZAKA



    1 podwójny filet z kurczaka,
    1 puszka kukurydzy,
    1 puszka ananasa,
    1 czerwona lub żółta papryka,
    10 dkg łuskanego słonecznika,
    majonez,
    sól i pieprz,

           Filet ugotować w osolonej wodzie (możemy go ugotować jak gotujemy rosół).
Ugotowaną pierś z kurczaka pokroić w kostkę. Kukurydzę odsączyć z zalewy i dodać do kurczaka. Ananasa pokroić w niewielką kostkę i oczyszczoną paprykę też.
         Na palniku rozgrzewamy patelnię i na suchą rozgrzaną wsypujemy słonecznik. Pilnujemy żeby się nie przypalił. Słonecznik ma być lekko zrumieniony NIE PRZYPALONY. Uważajmy żeby nie przypalić słonecznika bo sałatka będzie gorzka.
      Przestudzony słonecznik dodajemy do reszty składników, dodajemy majonez i doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
www.google.pl

http://katalogin.pl

http://www.urwiskowo.com.pl/2012/03/blog-tygodnia-bezterminowy-konkurs.html?showComment=1338918546877#c5058116867921491325













































czwartek, 23 lutego 2012

DUSZONA WĄTRÓBKA


      Z pewnością nie raz robiłaś na obiad wątróbkę. Tradycyjnie, duszonej z cebulą. Przeważnie była ona ciężkostrawna i dusząca. Wersja wątróbki którą chcę zaproponować, często gości w moim domu, odkąd przeczytałam o niej w jakimś piśmie z przepisami kulinarnymi. Jest to nie drogie danie, smaczne i sycące. Gwarantuję, że jak raz ją zrobisz, to będziesz ją od teraz robić zawsze. W moim  domu wszystkim ona bardzo smakuje.  Jeżeli ktoś z twoich domowników nie lubi wątróbki, to z apetytem będzie zajadał się sosem jaki powstał z jej duszenia i warzywami, w których się dusiła.
        Zaznaczam jeszcze raz, że przepis nie jest mojego autorstwa. Ja  tylko chcę przedstawić jak można zrobić smaczną wątróbkę, inaczej niż do tej pory robiliście.
        Zatem do dzieła.

          DUSZONA WĄTRÓBKA Z WARZYWAMI

   1 kg wątróbki,
   1 l mleka,
   20 dkg smalcu lub oliwy,
   1 łyżka masła,
   2 marchewki,
   1 pietruszka,
   2 cebule,
   kawałek selera,
   2 kostki bulionowe,
   20 dkg pieczarek,
   2 ogórki kiszone lub korniszony,
  1/2 szk śmietany 9%,
  mąka,
 przyprawy: sól, pieprz, szczypta curry, szczypta imbiru, kilka tłuczonych ziaren jałowca  i ziela angielskiego, listek laurowy, kminek.


      Oczyszczoną wątróbkę moczymy w mleku ok. 30 minut. Możemy pomoczyć ją dłużej. Warzywa obieramy, myjemy i kroimy w cienkie słupki. Tak samo robimy z ogórkami. Cebulę kroimy w półplasterki, a oczyszczone grzyby w kostkę.
      Wątróbkę płuczemy i osączamy, obtaczamy w mące i krótko obsmażamy ma mocno rozgrzanym tłuszczu. Wyjmujemy z patelni, a na ten sam tłuszcz wkładamy przygotowane warzywa. Dusimy pod przykryciem, aż będą półtwarde.
      Na drugiej patelni smażymy na maśle pieczarki nie solimy. Gdy warzywa są gotowe dodajemy do nich wątróbkę,  pieczarki i przyprawy. Dusimy 15-20 minut. Podlewamy bulionem z kostek (może być rosół), dusimy jeszcze 5 minut. Po tym czasie wlewamy śmietanę.
      Wątróbkę możemy podawać z ziemniakami, doskonale też smakuje z chlebem.
http://www.katalog-stron.altb.pl/



http://katalog.nextforum.pl/











poniedziałek, 20 lutego 2012

ROLADKI Z KARCZKU






      Na pewno nie raz robiłaś roladki. Tradycyjnie z wołowego mięsa. Ja tak samo jak Ty, drogi czytelniku tego artykułu. Mięso na roladki wołowe trzeba porządnie rozbić, a do tego długo się duszą. Ja też je robiłam z mięsa wołowego. Moja mama często robi je ze schabu. Ja ostatnio postanowiłam zrobić mały eksperyment, i zrobiłam roladki z karczka. Nie dość że cię szybko udusiły, to jeszcze wybornie smakowały.
     Wypróbuj, na pewno zasmakują wszystkim w twoim domu.
     Z pewnością wiesz jak się je robi, ale ja chcę tu podać jak ja to zrobiłam. Może inaczej ja to robię niż Ty?


           ROLADKI Z KARCZKU


 4 większe plastry karczka,
 4 plasterki wędzonego boczku ( może być surowy, ale lepszy jest wędzony),
 2 cebule,
 1 ogórek kiszony,
 1 mała marchewka,
 musztarda,
 sól, pieprz,
 wykałaczki,
 smalec do smażenia,

     Najlepiej dzień wcześniej rozbić plastry karczku, posolić, popieprzyć i posmarować z jednej strony musztardą. Nie smarujemy grubo, tylko tak żeby było widać że jest posmarowane. Jeżeli robimy je w tym samym dniu, to na ok. 2 godz. wynieść do zimnego miejsca lub wstawić do lodówki.
    Kładziemy nasze plastry  karczku na desce musztardą do góry, na to kładziemy plaster boczku.
     Ogórka i marchew kroimy w słupki średniej grubości a jedną cebulę w pół plasterki. Na boczek układamy 2 słupki ogórka i marchewki, a na to parę krążków cebuli. Całość zwijamy dość szczelnie i spinamy z obu stron wykałaczką.
      W rondlu rozgrzewamy smalec lub inny tłuszcz który nam odpowiada. Wkładamy roladki do dobrze rozgrzanego tłuszczu zwinięciem do spodu i zrumieniamy z każdej strony.
     Gdy już roladki są zrumienione przykrywamy i dusimy na małym ogniu ok. 1-1,5godz.
Jeżeli to jest konieczne możemy trochę podlać wodą, żeby nie przypalić naszych roladek. Jak już roladki są prawie gotowe to dokładamy pokrojoną w drobną kostkę cebulę aby trochę zagęścić sosik. Chwilę podsmażamy i jeszcze na chwilę dusimy.
     Tak przygotowane roladki dodajemy z ziemniakami i sałatką. Najlepiej smakują s czerwoną kapustą. Ja ostatnio je podałam z sałatką z kapusty pekińskiej, też świetnie smakowały. Polecam.


http://www.katalog-seo-max.pl






sobota, 18 lutego 2012

SCHABOWY W INNEJ PANIERCE

      Zapewne wielu z nas, nie wyobraża sobie niedzielnego obiadu bez tradycyjnego kotleta schabowego. W moim domu często on gości, ale staram się go panierować na różne sposoby. Wielu z nas panieruje kotlet w bułce tartej, ale są jeszcze inne sposoby. Ja często panieruję je w zwykłych śniadaniowych płatkach kukurydzianych:
      Na talerz wsypujemy płatki kukurydziane i je rozgniatamy. Rozbite i przyprawione solą i pieprzem kotlety najpierw obtaczamy w rozbełtanym jajku a potem obtaczamy w płatkach. Starajmy się to robić tak, żeby panierka dobrze przyległa na kotlet. Smażymy z obu stron na złoty kolor, na dobrze rozgrzanym tłuszczu, ja polecam smażyć je na smalcu, gdyż mają lepszy smak.

     Kolejnym pomysłem na inne kotlety schabowe, to kotlety z pieczarkami.

    Oczyszczone i pokrojone pieczarki podsmażamy na maśle. Podsmażone pieczarki przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
      Kotlety obtaczamy w jajku a potem w bułce tartej. Smażymy z obu stron.
    Tak przygotowane pieczarki nakładamy na usmażony kotlet, a na pieczarki starty na tarce ser lub plaster i chwilę zapiekamy, aż ser się roztopi.

     Następnym moim pomysłem na kotlety schabowe, to schabowe w cieście serowym.

   Do rozbełtanego jajka dodajemy starty na tarce żółty ser i w tym cieście obtaczamy rozbite i przyprawione kotlety.Smażymy na złoty kolor z obu stron.

      Nasze kotlety podajemy z dowolną surówką lub sałatką.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Schab








środa, 15 lutego 2012

TŁUSTY CZWARTEK JUŻ JUTRO!!!

       Wielkimi krokami zbliża się "tłusty czwartek". Ja zawsze na ten dzień smażę pączki, robię faworki a czasem robię też oponki.
       Przepis na dobre pączki już podawałam wcześniej.http://moje-proste-gotowanie.blogspot.com/2012/01/do-rozpoczecia-gotowania-nie-wystarcza.html Teraz może podam mój przepis na opony i sprawdzony przepis na faworki.

                  OPONKI


1/2 kg mąki,
1/2 kg sera białego,
1 łyżeczka sody oczyszczonej,
3 jajka,
1/2 kostki margaryny,
1 szk cukru,
olej do smażenia,

      Ser należy zmielić i dodać do przesianej mąki. Wszystkie produkty wykładamy na stolnicę i wyrabiamy ciasto, tak jak na kruche.Wyrobione ciasto podzielić na części i rozwałkować na ok. 1 cm grubości placek. W tak rozwałkowanym placku szklanką wykrawamy krążki, a otwory w środku wykrawamy kieliszkiem. Smażymy na mocno rozgrzanym oleju na złoty kolor z obu stron. Upieczone oponki posypujemy cukrem pudrem gdy trochę wystygną.


                    CHRUST CZYLI FAWORKI


2-2,5 szk mąki,
5 żółtek,
1 łyżka masła,
1 łyżka cukru,
1/2 szk śmietany kwaśnej,
1 łyżeczka spirytusu,
szczypta soli,
olej do smażenia,


        Mąkę przesiać na stolnicę dodać masło i posiekać wszystko nożem. Dodać pozostałe składniki. Wyrobić ciasto, które powinno mieć konsystencję ciasta makaronowego. Gdy już je wyrobimy, to trzeba je porządnie wybić wałkiem żeby powstały na faworkach podczas pieczenia pęcherzyki. Gdy ciasto jest dobrze wybite, to nasze faworki są bardziej kruche. Wybite ciasto podzielić na części i rozwałkować tak cienko rak to tylko możliwe. Następnie nożem lub radełkiem kroimy nasze ciasto na paski ok. 12 cm długie a szerokie na 4 cm. Każdy prostokąt przecinamy jaszcze na środku, ale w taki sposób żeby go nie przeciąć i przez to nacięcie przewlec jeden koniec prostokąta. Tak przygotowane faworki wrzucać na rozgrzany olej. Możemy do tego celu wykorzystać olej ze smażenia pączków lub oponek jeżeli nie jest za bardzo przypalony. Aby olej mniej się palił ja do smażenia pączków czy też faworków daję plastry ziemniaka. Usmażone ziemniaki smakują podobnie jak popularne frytki.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kreple

http://katalog.nextforum.pl



















  










wtorek, 14 lutego 2012

PRZYGOTOWUJEMY COŚ DOBREGO DO CHLEBA

      Już od bardzo dawna nie kupuję do chleba w sklepie wędliny. Ta w sklepach, która jest tania, bardzo często jest przesolona i gdy posiedzi trochę w lodówce, robi się obślizła i nie apetyczna. Te smaczniejsze, są przeważnie przeważnie droższe.
     Ja dla swojej rodziny staram się sama robić coś dobrego do chleba. Najczęściej robię, a raczej piekę pasztet i pieczeń rzymską. Te wyroby bardzo smakują mojemu mężowi, a on jest dość grymaśny. Może dla odmiany podam dzisiaj właśnie przepisy jak ja przyrządzam pasztet i pieczeń rzymską.

                       PASZTET DROBIOWY

1,5 kg kurczaka lub 0,5 kury mięsnej (kura jest lepsza),
30 dkg. wątróbki drobiowej,
5 dkg suszonych grzybów lub 15 dkg pieczarek,
15 dkg słoniny,
mały seler,
pietruszka,
cebula,
marchew,
czerstwa bułka,
4 jajka,
pieprz, listek laurowy, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, imbir, sól,
bułka tarta do formy,

       Kurczaka lub kurę  podzielić na części, wypłukać włożyć do garnka i zalać zimną wodą. Dodajemy oczyszczone warzywa, słoninę, namoczone grzyby, ziele angielskie, listek laurowy. Gotujemy na wolnym ogniu aż mięso będzie miękkie.
      Wątróbkę i pokrojoną cebulkę poddusić w małej ilości wywaru z kurczaka.
      Bułkę namoczyć w zimnym wywarze. Przestudzone i obrane mięso, wątróbkę, słoninę, bułkę oraz grzyby zemleć w maszynce na gęstym sicie. Do tak powstałej masy wbijamy jajka, szczyptę gałki, imbir, pieprzymy i solimy do smaku. Wyrabiamy na gładką masę. Formy natłuścić najlepiej smalcem i wysypać bułką tartą, napełniamy je masą do 3/4 wysokości. Pice w temp 180 C ok 60 min. Gdy przestygną należy wyjąć z formy.



                  PIECZEŃ RZYMSKA

1,5 kg łopatki,
2 cebule,
2 ząbki czosnku,
masło,
sól, pieprz, tymianek
1 jajko,
bułka tarta,


    Mięso zmielić w maszynce ma średnim sitku. Cebulkę drobno pokroić w kostkę i dodać do roztopionego masła, podsmażyć na złoty kolor. Czosnek przecisnąć przez praskę i dodać do mięsa. Gdy cebulka się zrumieni dodajemy do mięsa. Wbijamy jajko, dodajemy bułkę tartą ok.2-3 łyżki. Dodajemy przyprawy: sól, sporo pieprzu, tymianek i wyrabiamy na gładką masę. Najeży dobrze wyrobić. Masę mięsną wkładamy do natłuszczonej i wysypanej bułką tartą formy keksowej. Pieczemy w 200 C ok. 1 godziny.
    Jeżeli nasze mięso potrzebuje więcej czasu do pieczenia to możemy je dłużej potrzymać. Najlepiej sprawdzić patyczkiem, gdy jest suchy to jest upieczone.
   Pieczeń rzymską możemy podawać na ciepło i na zimno. Ja ją daję  moim bliskim do kanapek.


 Przygotowanie tych dwóch rzeczy wymaga trochę czasu, ale warto go poświęcić, widząc potem zadowolone miny naszych bliskich. Zawsze lepiej jest zjeść coś smacznego i zdrowego. Naprawdę polecam te dwie potrawy z całego serca. Wypróbuj, a jestem pewna że będziesz je często robić.
www.google.pl












poniedziałek, 13 lutego 2012

KASZA Z

          W swoim gotowaniu lubię różnorodność. Gotując coś na obiad, staram się żeby zawsze było coś, czego dawno nie gotowałam. O ile z gotowaniem drugiego dania nie ma problemu, bo tu możemy powymyślać najróżniejsze potrawy, o tyle z ugotowaniem zupy problem będzie większy. Mimo iż zup do wyboru jest bardzo dużo, to nie każda zupa przyjmie się tak samo - wiem coś na ten temat. W moim domu najczęściej gotuję zupę pomidorową, krem z pieczarek lub pieczarkową, krem brokułowy, krupnik, rosół, żurek, barszczyk czy też kapuśniak. Oczywiście, zup które gotuję jest jeszcze trochę więcej, ale te gotuję najczęściej.
           Może zaprezentuję jak ja gotuję kapuśniak. Kapuśniak w sumie gotuje się bardzo prosto. Ja go gotuję tak:
         


                          KAPUŚNIAK



ok. 1 litr rosołu lub innego wywaru z kości (najlepiej z karkowej lub żeberek wędzonych),
50 dkg kapusty kiszonej,
1 cebula,
3-4 ziemniaki,
1 łyżka smalcu,

   Gdy nie mamy rosołu a mamy np. wędzone żeberka to gotujemy najpierw na nich wywar, tak jakbyśmy gotowały normalnie rosół. Opłukane żeberka wkładamy do garnka z wodą, wstawiamy żeby się gotowało, dodajemy przyprawy: ziele angielskie, listek laurowy, pieprz. Gdy się chwilę pogotuje ja dokładam marchewkę, pietruszkę i kawałek selera. Przyprawiamy solą do smaku. Gdy mięso na żeberkach jest miękkie, to cały rosół przecedzam i obieram mięso z kości. Do czystego wywaru dodaję pokrojona kapustę i gotujemy ok. 1 godz. aż kapusta będzie miękka.
    Cebulkę kroimy w drobną kostkę i rumienimy na złoty kolor, i dodajemy do kapusty.
       W oddzielnym garnku gotujemy obrane i pokrojone z kostkę ziemniaki, i gdy są miękkie dodajemy do zupy.
      Mięso obieramy z kości i też dodajemy do nasze gotującej się zupy. Doprawiamy do smaku i jeszcze chwilkę gotujemy o. 5 min.
    Jeżeli chcemy, to możemy ugotować ziemniaki w całości. Wtedy będziemy ich potrzebować trochę więcej, w zależności od tego ile jest nas w domu i ile zjemy. Wtedy ja ich nie dokładam do kapusty, tylko daję na talerz i zalewam kapuśniakiem.

      Zrobiłyśmy takim sposobem zupę, pora na drugie danie. W zupie były ziemniaki, to na drugie ich nie będzie. Będzie za to bardzo zdrowa kasza.
      Kaszę możemy podawać na różne sposoby. W moim domu lubimy ją w tej postaci.


                         KASZA Z MIĘSEM


30 dkg. mięsa gulaszowego,
2 szk kaszy jęczmiennej średniej lub grubej,
1-2 cebule,
sól, pieprz, zioła prowansalskie,
woda, olej,



        Na rozgrzany tłuszcz dajemy pokrojoną w kostkę cebulę, chwilę podsmażamy i dokładamy drobno pokrojone mięso. Gdy mięso jest miękkie, wsypujemy kaszę i mieszamy żeby wchłonęła cały tłuszcz. Kaszę zalewamy wodą ( 2-3 szklanki), tak żeby wszystko pokryło, całość gotujemy na małym ogniu,aż kasza będzie miękka. Doprawiamy do smaku solą,pieprzem i ziołami. Kasza najlepiej smakuje z kiszonym ogórkiem lub sałatką z kiszonej kapusty.
    

PODANE PROPOZYCJE SĄ DLA 3-4 OSOBOWEJ RODZINY (osoby dorosłe)























piątek, 10 lutego 2012

UGOTUJ COŚ NOWEGO NA NIEDZIELNY OBIAD




    Czasem mam ochotę na małą odmianę, i wtedy przyrządzam mojej rodzinie na obiad polędwiczki wieprzowe. Polędwica nie jest tania, wiec robię ją bardzo rzadko.
       Kiedyś byliśmy z mężem u znajomych na kilka dni, i podpatrzyłam jak ją przygotowuję nasza znajoma. Kiedyś sceptycznie podchodziłam do przyrządzania mięsa z owocami, ale to wykonanie mnie przekonało. Teraz, jak przygotowuję polędwiczki czy też schab faszerowany to już nie mam obaw, że nie będzie komuś smakowało.
       Do przygotowania tego dania trzeba się zabrać dzień wcześniej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pol%C4%99dwiczka 


         POLĘDWICZKI WIEPRZOWE ZE ŚLIWKĄ

   2 średniej wielkości polędwice wieprzowe,
   1 op.20 dkg. suszonych śliwek,
   1 cebula,
   1 łyżka masła,
   1 łyżka miodu,
   1 łyżka kwaśnej śmietany,
   ok. 100 ml śliwowicy lub innej czystej wódki,
   sól, pieprz,

     Śliwki wsypujemy do miseczki i zalewamy alkoholem, pozostawiamy na całą noc.
     Na następny dzień kroimy polędwicę na ok. 5 cm. kawałki, robimy nożem nacięcie przez środek, tzw. tunel. Należy uważać żeby nie przeciąć. Solimy i pieprzymy. W otwory wkładamy namoczone wcześniej śliwki. Rozgrzewamy trochę oleju w rondlu, i na rozgrzany olej wkładamy mięso. Podsmażamy z każdej strony i przykrywamy pokrywką aby się delikatnie dusiło. Gdy mięso jest miękkie dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulkę, dusimy ją jeszcze chwilę z mięsem. Wlewamy płyn w którym moczyły się śliwki i podpalamy aby alkohol się wypalił. Pozostałe śliwki kroimy w drobną kostkę i dodajemy do mięsa, mieszamy. Do mięsa dodajemy masło, gdy się rozpuści dodajemy miód, potem śmietanę. Czekamy żeby zgęstniał. Sos powinien mieć delikatnie słodki smak. Słodycz nie powinna dominować.




PODAWANE PRZEZE MNIE PRZEPISY SĄ DLA 3-4 OSOBOWEJ RODZINY.
www.google.pl 










czwartek, 9 lutego 2012

ZIEMNIAKI W INNEJ POSTACI

        Czasem możemy  zastanawiać się, co zrobić z za dużą ilością ugotowanych ziemniaków. Przecież ich nie wyrzucimy. Z ugotowanych ziemniaków możemy  zrobić kilka fajnych potraw. Można na przykład zrobić kluski śląskie, kopytka, kotleciki ziemniaczane czy też pączki ziemniaczane.
        Najprostsze z tych wszystkich dań, jakie proponuję są kluski śląskie i kotleciki ziemniaczane. Do tych dań nie potrzebujemy wagi, i robi się je dosyć szybko. Kotleciki ziemniaczane robiła nam moja mama gdy byliśmy jeszcze dziećmi, i wszystkim zawsze bardzo smakowały.
       Mam nadzieję, ze każda z nas wie jak się robi kluski śląskie. Ale gdyby były z tym jakieś kłopoty to chętnie przypomnę.

            KLUSKI ŚLĄSKIE

   ugotowane ziemniaki,
   mąka ziemniaczana,
   1 jajko,


       Ugotowane ziemniaki przeciskamy przez praskę lub mielimy w maszynce do mielenia mięsa. Uklepujemy i wygładzamy w miseczce w której będziemy wyrabiać ciasto. Wygładzone dzielimy na cztery części (robimy krzyżyk), wyjmujemy jedną czwartą, odkładamy na pozostałe części, a w miejsce wyjętego ciasta wsypujemy mąkę ziemniaczaną. Do miski z ziemniakami i mąką wbijamy jajko i wyrabiamy na gładką masę.Gdy jest już wyrobione, formujemy w dłoniach kuleczki i robimy w nich kciukiem dziurkę, uważajmy aby ich nie przedziurawić. Tak przygotowane ciasto wrzucamy na osolony wrzątek i gotujemy około 5 minut od kiedy wypłyną.
      Kluski śląskie możemy podawać na różne sposoby. Najlepiej smakują z sosem pieczeniowym lub pieczarkowym.

     Gdy już jesteśmy przy sosie pieczarkowym, to najbardziej odpowiednim do niego są kotleciki ziemniaczane.


          KOTLECIKI ZIEMNIACZANE

 ugotowane ziemniaki,
1 cebula,
jajko,
mąka ziemniaczana,
sól, pieprz,
bułka tarta,
olej do smażenia,

    Cebulkę kroimy w drobną kostkę i rumienimy na złoto-brązowy kolor. Przysmażoną i odsączoną z tłuszczu cebulkę dodajemy do przemielonych lub przeciśniętych przez praską ziemniaków. Do ziemniaków i cebulki wbijamy jajko i wsypujemy mąkę ziemniaczaną. Najlepiej jest to zrobić na wyczucie, zacznijmy wyrabiać ciasto i gdy jest za rzadkie, to dosypmy jeszcze trochę maki. Z tak powstałej masy formujemy kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym oleju na złoty kolor.
     Kotleciki doskonale smakują z sosem pieczarkowym lub pieczeniowym. Podajemy z pikantniejszą surówką lub z kiszoną czerwoną kapustą (tą ze słoika).
     Kotleciki smakują również bez niczego, ale ja wolę je w wersji z sosami.























środa, 8 lutego 2012

KRUPNIK I RACUSZKI

       Na tak mroźny dzień jak dzisiejszy, najlepsza będzie zupa rozgrzewająca, a co najważniejsze pożywna. Przychodzą mi na myśl dwie takie zupy: gulaszowa i krupnik. Z racji tego, że ja nie zawsze gotuję mięso na drugie danie ,ugotuję dziś właśnie krupnik na kości karkowej i racuszki. Krupnik będzie z ziemniakami, więc nie muszę ich gotować na drugie danie. Każda pani domu gotuje krupnik po swojemu. Ja tu też nie będę wyjątkiem. A robię go tak:" proste gotowanie"

         ZUPA KRUPNIK

  kość karkowa,
  2 marchewki,
  1 pietruszka,
  ćwiartka selera,
  listek laurowy,
  kilka ziaren ziela angielskiego,
  kilka ziaren pieprzu,
  kasza gruba jęczmienna,
  3 średniej wielkości ziemniaki,
  por,
  sól,

   Kość płuczemy, wstawiamy do garnka i zalewamy zimną wodą, wstawiamy na gaz i gotujemy. Dodajemy przyprawy: listek, ziele, pieprz. Gdy się chwilę pogotuje zbieram szumowiny i dodaję marchew, pietruszkę i seler. Jak się już trochę pogotuje dodaję pora i doprawiam do smaku solą. Gdy warzywa są miękkie wyjmuję je, a marchew ścieram na grubych oczkach. Wyjmuję kość i obieram z mięsa jak jest co obrać. Do wywaru wsypuję kaszę, ja robię to na wyczucie, tak mniej więcej 4-5 łyżek na ok. 1,5 litra wywaru. Do kaszy wrzucam jeszcze obranego i pokrojonego w kostkę ziemniaka. Wszystko gotuję ok. 20 minut, w zależności od tego jak długo się będzie gotować kasza i ziemniaki. Gdy wszystko jest miękkie, wrzucam marchew i mięso. Zupę wylewam na talerze i posypuję pokrojoną natką pietruszki.


  Każda z nas na pewno wie jak się robi racuszki. Ale może sposób w jaki ja to robię jest Wam nie znany. Ten przepis dostałam od szwagierki. Pracowała kiedyś w gastronomi i Ona tak je robi:

            RACUCHY


  duży jogurt naturalny,
  2 jajka,
  mąka pszenna,
  2 łyżki cukru,
  cukier waniliowy,
  jabłka,
  olej do smażenia,

    Wlewamy jogurt do naczynia w którym będziemy robić racuchy. Do jogurtu wbijamy jajka, roztrzepujemy trzepaczką, dodajemy oba cukry i wsypujemy mąki tyle ile zabierze. Masa ma mieć konsystencję gęstej śmietany.
    Jabłka obieramy ze skórki i ścieramy na grubych oczkach dodajemy do masy jogurtowej, lekko mieszamy i smażymy placuszki na rozgrzanym oleju na złoty kolor.
    Po usmażeniu, wykładam placuszki na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem aby obciekły z z tłuszczu. Ja podaję je posypane cukrem pudrem.
www.google.pl



wtorek, 7 lutego 2012

POMYSŁ NA PROSTY OBIAD

       Dziś jak zwykle, mamy ten sam problem, co tu ugotować, i żeby wszystkim smakowało?
       Z wczorajszego obiadu, a raczej zupy zostało mi jeszcze trochę wywaru. Mam już fajny pomysł na dobry obiad. Zupa ogórkowa z ryżem i filet z kurczaka w cieście a do tego marchewka duszona z czosnkiem.
       Zaczynamy.
Zupę ogórkową chyba każda lub każdy z nas wie jak się robi. Ale ja opiszę jak się ją robi u mnie w domu.

                   ZUPA OGÓRKOWA

 ok. 1 litr wywaru z kości,
4-5 średniej wielkości ogórki kiszone,
słodka śmietana,
koperek,

   Zagotować nasz wywar bądź rosół i dodajemy starte na dużych otworach ogórki. Gotujemy aż ogórki będą miękkie. Sprawdzamy czy jest dostatecznie kwaśna, jeżeli nie to ja dolewam wody z pod ogórków. Gdy jest takie jak być powinno to wlewam trochę słodkiej śmietanki. Gotową zupę posypujemy drobno pokrojonym koperkiem.

          FILET Z KURCZAKA W CIEŚCIE

   1 duży pojedynczy lub mały podwójny filet z kurczaka,
   2 jajka,
   2 łyżki majonezu,
   1 łyżka maki ziemniaczanej,
   1 łyżka mąki zwykłej,
   sól, pieprz, ząbek czosnku,

     Jajka lekko ubijamy blenderem lub mikserem, dodajemy majonez i jeszcze chwilę ubijamy. Dodajemy obie mąki i wszystko razem mieszamy. Do tak powstałego ciasta dodajemy pokrojoną w drobną kostkę pierś z kurczaka. Przyprawiamy solą, pieprzem i wciskamy ząbek czosnku. Wszystko razem mieszamy, możemy dodać trochę magi i odstawiamy do lodówki na ok. 2 godz. Po tym czasie smażymy placuszki na dobrze rozgrzanym tłuszczu nakładając łyżką placuszki.


          MARCHEWKA Z CZOSNKIEM


  4-5 średnie marchewki,
  3-4 ząbki czosnku,
  0,5 szk wody,
  sól, pieprz, (może być Vegeta),
  2 łyżki oleju,  

     Obraną marchewkę kroimy w niewielkie słupki. Czosnek drobno kroimy i wrzucamy na rozgrzany tłuszcz, uważamy żeby się nie przypalił tylko przyrumienił. Do zrumienionego czosnku wsypujemy marchewkę, wymieszamy wszystko razem i chwilę dusimy. Przyprawiamy pieprzem i solą, wlewamy wodę i dusimy jeszcze ok 20 min. Marchewka ma być krucha ale nie za miękka.
     Naprawdę warto ją wypróbować, jej delikatny słodkawy smak doskonale się komponuje z aromatycznym czosnkiem, którym przeszła oliwka. Jeżeli lubisz bardziej ostrzejsze smaki to można dodać więcej czosnku.











poniedziałek, 6 lutego 2012

UGOTUJ PROSTY OBIAD

      Gotując nasze obiady, starajmy się robić je tak, aby sprawiało nam to przyjemność i żebyśmy się przy tym nie urobili. Czasem nasz obiad będzie wymagał więcej czasu i poświęcenia, ale widząc zadowolone miny naszych bliskich ten wysiłek naprawdę się opłaci. Niekiedy, zupełnie prosty przepis potrafi zmienić nasze danie w coś wyjątkowego. Gotowanie powinno nam sprawiać przyjemność a nie być karą. Gdy gotujemy, to nie trzymajmy się ściśle przepisów (bo tu jest podane tyle tego i tego), to nie są wypieki ciast gdzie trzymamy się ściśle przepisu, bo ciasto się nie uda. Nie, to nie tak ma wyglądać. Zerkajmy na przepis i pomyślmy czy gdy dodamy ten składnik to będzie smakowało naszym bliskim czy nie. Może czasem warto coś mało istotnego pominąć żeby komuś smakowało. Nasze gotowanie powinno być twórcze, ale bez przesady. Musimy zachować zdrowy rozsądek i kierować się własnym rozumem i wyczuciem.
      Wiem, niekiedy nam się nie chce nic specjalnego gotować. Ja mam czasem to samo. Siedzę i zastanawiam się, co tu dzisiaj ugotować, jaką zrobić zupę i co na drugie danie. Moja córcia gdyby jej na to pozwolić, to by jadła zupę pomidorową codziennie. Podobno dzieci bardzo lubią pomidorówki, ale bez przesady.
      Właściwie moją propozycją na dzisiejsze gotowanie będzie właśnie pomidorowa z ryżem i kotlety z jajka na twardo. No to do dzieła.
      Jak ugotować pomidorową chyba każdy wie, ale gdyby był z tym mały problem, to ja robię ja tak.

    ZUPA POMIDOROWA

ok 1 litr wywaru z kości lub rosołu,
koncentrat pomidorowy,
słodka śmietana,

     Rosół zagotować dodać koncentrat pomidorowy tyle ile nam odpowiada, żeby zupa nie była zbyt wodnista a miała ładny pomidorowy kolor. Wszystko zależy od tego jaki weźmiemy koncentrat. Gdy się zagotuje to wlewam śmietany żeby ją trochę zabielić. Gotową zupę posypuję pokrojonym koperkiem. W sezonie letnim najlepsza pomidorowa jest z dojrzałych pomidorów. Ja mam parę słoiczków w piwnicy przecieru na zimę ale już mi się skończył, więc używam teraz gotowego koncentratu.

   Ryż do zupy gotuję na sypko.  Wsypuję ryż do garnka w którym będę go gotować i płuczę w zimnej wodzie. Kilka razy wlewam wodę do ryżu aż będzie mniej mętna, potem wstawiam na gaz i gotuję co jakiś czas mieszając. Gdy ryż jest taki jaki lubimy to ja go przelewam zimną wodą. W ten sposób mam ryż na sypko.
  Wiem są różne szkoły gotowania ryżu ale ja go robię w ten sposób i zawsze wychodzi.

  KOTLETY Z JAJA NA TWARDO

  7 jajek ugotowanych na twardo
  1 jajko surowe,
  mała bułka (czerstwa),
  szczypiorek lub zielona cebulka,
  sól i pieprz,
  bułka tarta,
  masło lub olej do smażenia,


    Ugotowane jajka ścieramy na tarce o grubych oczkach. do jajek dodajemy namoczoną wcześniej i odciśnięta bułkę, jajko pokrojony drobno szczypiorek (może być bardzo drobno pokrojona cebula). Wyrabiamy na gładką masę doprawiamy solą i pieprzem. Gdy masa jest zbyt rzadka można dosypać trochę bułki tartej. Z tak wyrobionej masy formujemy kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym maśle lub oleju. Proponuję smażyć na oleju bo nie będą się przypalać.
    Kotleciki podajemy z ziemniakami i jakąś pikantną sałatką. Idealnie tutaj pasuję ta, którą podawałam wcześniej, ta z kapusty i marchewki.



   Przepis na te kotleciki podała mi moja teściowa, jest w jej rodzinie od bardzo dawna.
www.google.pl





sobota, 4 lutego 2012

SPOSÓB NA FAJNE CIASTO

     Dzisiaj zamiast podawać propozycji na obiad, może dla odmiany podam mój sprawdzony przepis na biszkopt. Przypuszczam, że nie jednej pani domu może on stwarzać problem, gdyż może upadać na zakalec. Przepis którego ja używam jest sprawdzony, a biszkopt zawsze się udaje i ładnie wyrasta.

           BISZKOPT Z PTASIM MLECZKIEM


6 jajek,
1 szk. cukru,
0,5 szk. mąki ziemniaczanej,
0,5 szk. mąki pszennej,
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

   Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy pianę na sztywno z szczyptą soli. Gdy białka są ubite dosypujemy stopniowo cukier cały czas ubijając. Następnie dodajemy po jednym żółtku i dalej ubijamy. Odstawiamy mikser i powoli wsypujemy obie przesiane mąki z proszkiem do pieczenia delikatnie mieszając. Gdy dokładnie wymieszamy wylewamy ciasto na wysmarowaną lub wyłożoną papierem blachę i pieczemy w temp. 180ºC ok 30 min.
Odstawiamy do wystudzenia, przekrawamy  wzdłuż i przekładamy ptasim mleczkiem.




        PTASIE MLECZKO

 2 galaretki np. wiśniowe,
1 puszka mleka skondensowanego niesłodkiego,




  Galaretki robimy w mniejszej ilości wody niż jest to napisane , (bierzemy tyle wody jak byśmy mieli rozpuszczać jedną a nie dwie). Gdy galaretka zaczyna się zsiadać wlewamy dobrze schłodzone mleko do wysokiego naczynia i ubijamy aż podwoi objętość, wlewamy tężejącą galaretkę, ubijamy aby wszystko się połączyło i tak powstałą masą przekładamy nasz biszkopt. Możemy użyć 2 kolorów galaretek, wtedy musimy mleko rozlać do dwóch naczyń a galaretki ugotować w połowie wody.  Górę biszkopta możemy posypać cukrem pudrem.
http://www.katalog-seo-max.pl/ 

piątek, 3 lutego 2012

NA PIĄTKOWY OBIAD I NIE TYLKO

     W piątki zawsze gotuję obiad bezmięsny. Bazę na zupy robię tak, żeby było na dwa dni. Gotując wywar z kości, czy też rosół robię go tyle, żebym na następny dzień miała już trochę więcej czasu na przygotowanie drogiego dania. Poza tym zaoszczędzam energię, bo już nie muszę długo gotować kości, tylko doprowadzam do zagotowania i robię zupę jaka mi pasuje. Może dzisiaj zaproponuję zupę pieczarkową i placki ziemniaczane. Brzmi znajomo? Zobaczymy.


               ZUPA PIECZARKOWA


    1 mała cebula,
    25-30 dkg pieczarek,
    ok. 1 litr wywaru z kości lub rosołu,
    10 ml słodkiej śmietany,
    trochę masła,

    Cebulkę obrać, pokroić w drobną kostkę i wrzucić na roztopione masło.
    Ja, żebym miała mniej zmywania, to roztapiam masło w garnku, w którym będę gotować zupę. Cebulę szklimy, dodajemy oczyszczone i pokrojone w plastry pieczarki. Podsmażamy i dolewamy nasz wywar. Gotujemy aż pieczarki będą miękkie. Gdy pieczarki są ugotowane doprawiamy do smaku. Do śmietany wlewamy kilka łyżek zupy aby ją zahartować, mieszamy i całą zawartość wlewamy do zupy. Zagotowujemy. Podajemy z makaronem, ziemniakami lub lanym ciastem.

           PLACKI ZIEMNIACZANE

10-15 ziemniaków (w zależności ile mamy ich zrobić),
cebula,
2-3 ząbki czosnku,
1 szk. słonecznika łuskanego,
1 szk. płatków owsianych górskich,
2 jajka,
sól, pieprz,

  Ziemniaki i cebulę zetrzeć na tarce, dodać wyciśnięty przez praskę czosnek, jajka, słonecznik i płatki, wszystko razem wymieszać. Doprawić solą i pieprzem. Smażymy na rumiano. W moim domu podaję je z kwaśną śmietaną lub keczupem. Smakują zarówno na ciepło jak i na zimno.
   Moja teściowa miała, zawsze problem z żołądkiem gdy jadła tradycyjne placki ( z mąką), gdy zaczęłyśmy robić je w takiej postaci dolegliwości żołądkowe ustąpiły. Wprost zajada się nimi i nic jej nie ma.
    Chciałam zaznaczyć, że przepis nie jest wymyślony przeze mnie, gdzieś go przeczytałam. Polecam go moim znajomym i teraz polecam go na moim blogu. Naprawdę warto go wypróbować, bo placki są rumiane i chrupiące.


środa, 1 lutego 2012

POMYSŁ NA BEZMIĘSNY OBIAD

    Już na samym początku powinnam zaznaczyć, że przepisy, które podaję na swoim blogu z pewnością gdzieś istnieją. I wcale nie twierdzę, że są to moje własne. Ja ja tylko trochę zmieniłam i w takiej formie wykonuję. Coś tam dodałam, coś dojęłam i powstała nowa wersja znanego już wcześniej przepisu. Np. zupa krem brokułowy jaką ja robię jest podobna do tych co są podawane na innych stronach, ale nie taka sama. Podobnie rzecz się ma naleśników z fasolką szparagową, daniami które chcę dzisiaj przedstawić, a które są częstymi gośćmi w moim domu.

                    ZUPA KREM BROKUŁOWY


   1 brokuł lub opakowanie mrożonego,
   około 1,5 l bulionu warzywnego (może być rosół),
   3 ząbki czosnku,
   kwaśna śmietana względnie jogurt naturalny,



    Umytego i podzielonego na różyczki brokuła wkładamy do garnka z czystym rosołem. Gotujemy do miękkości. Gdy brokuł jest miękki zdejmujemy z gazu i blenderem miksujemy. Kładziemy z powrotem na gaz, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Dodajemy śmietanę albo jogurt, miksujemy i doprowadzamy do zagotowania. Naszą zupę możemy podać z makaronem, groszkiem ptysiowym lub lanym ciastem. Ja osobiście proponuję sposób pierwszy i trzeci.

                     LANE CIASTO


   1-2 jajka,
   mąka pszenna,
  trochę wody,

    Jajka wbijamy do garnuszka rozmieszamy, dolewamy trochę wody i jeszcze raz mieszamy, dodajemy stopniowo mąkę i dalej mieszamy. Ciasto ma mieć konsystencję gęstej śmietany. Gdy jest gotowe to albo powolutku wlewamy do zupy cały czas mieszając, albo żeby kluski były jednakowe to podstawiamy pod naszą zupę lejek, wlewamy ciasto do lejka i rysujemy lejkiem po zupie esy floresy, aż całe ciasto cie wyleje. Czekamy do zagotowania.


         NALEŚNIKI Z FASOLKĄ SZPARAGOWĄ




  1 szk mleka,
  1 szk wody,
  2-3 jajka,
  2 szk mąki,
  2 łyżki cukru,
  szczypta soli,
 1 łyżka oleju,

     Z podanych składników robimy ciasto na naleśniki, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 30 minut. Po tym czasie pieczemy naleśniki.

      FARSZ DO NALEŚNIKÓW

1 opakowanie zielonej fasolki szparagowej (może być mrożona),
25-30 dkg pieczarek,
25 dkg sera żółtego,
sól i pieprz,

     Fasolkę gotujemy wg przepisu na opakowaniu.
     Pieczarki czyścimy, kroimy w plasterki i podsmażamy na maśle, przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Do pieczarek dodajemy odsączoną ugotowaną fasolkę, mieszamy.
Gotowy farsz nakładamy na naleśnik,  posypujemy tartym serem, składamy w trójkąt lub zwijamy w rulon i zapiekamy w piekarniku ok. 5 minut.(możemy zapiekać w mikrofalówce ok. 1 minuty).


    Jeżeli jeszcze nie próbowałaś naleśników w takiej wersji, to spróbuj, na pewno warto. Przecież nigdzie nie ma napisane że naleśniki ja się tylko i wyłącznie na słodko.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Nale%C5%9Bnik


poniedziałek, 30 stycznia 2012

SMACZNA ZAPIEKANKA Z RESZTEK MIĘSA

     Z pewnością czasem się zastanawiasz, co zrobić z resztkami mięs, które pozostały z przedniego dnia. Piekłaś kurczaka lub inne mięso i trochę tego zostało. Jest go za mało do podziału dla całej rodziny a przecież tego nie wyrzucimy.
     Oto prosty sposób na szybkie i oszczędne drugie danie.


              ZAPIEKANKA MAKARONOWA Z RESZTEK MIĘSA

   Upieczone, uduszone, usmażone względnie ugotowane mięso,
  ok. 250 gr makaronu świderki lub kolanka (może być inny grubszy),
  cebula,
  20 dkg. pieczarek,
  20 dkg. sera żółtego,

   Cebulę kroimy w kostkę i wrzucamy na rozgrzany olej. Pieczarki kroimy w cienkie plastry i dodajemy do cebuli gdy jest zrumieniona. Razem dusimy do miękkości i aż odparuje woda z pieczarek, lekko podsmażamy, przyprawiamy do smaku sola i pieprzem. Mięso kroimy w kostkę i wrzucamy do cebuli i pieczarek i jeszcze chwilę razem smażymy.
    Makaron gotujemy  wg przepisu (powinien być lekko twardy), odcedzamy i dajemy z powrotem do tego samego garnka w którym się gotował. Do makaronu dajemy nasze mięso z cebulą i pieczarkami i dokładnie mieszamy. Polewamy sosem beszamelowym. Przekładamy do wysmarowanego i wysypanego bułką tartą naczynia żaroodpornego, posypujemy startym serem i zapiekamy w nagrzanym piekarniku około 15-20 minut aż ser się roztopi.

              SOS BESZAMELOWY


2 łyżki masła,
2 łyżki mąki,
1,5 szklanki mleka,
starta gałka muszkatołowa,
sól i pieprz,


    Masło roztapiamy na małym ogniu, gdy tylko się rozpuści wsypujemy mąkę i mieszamy (najlepiej trzepaczką), uważamy żeby się nie przypalił. Gdy tylko mąka się połączy z masłem dolewamy pomalutku mleko cały czas mieszając, czekamy aż sos zgęstnieje. Zdejmujemy z ognia i doprawiamy do smaku. Dajemy z powrotem na mały ogień doprowadzamy do zagotowania cały czas mieszając.

   Oczywiście możesz zrobić po swojemu sos ja go robię w taki sposób i zawsze mi się on udaje.

              SMACZNEGO!!!

niedziela, 29 stycznia 2012

CO GOTOWAĆ NA OBIAD

       Na pewno codziennie zastanawiasz się tak jak ja "co dzisiaj ugotować". Co zrobić na obiad, żeby wszystkim smakowało i aby zbytnio nie przesadzić z kosztami. Nie przejmuj się ja mam codziennie ten sam problem. Gotując staram się robić to tak, żeby zajęło mi to jak najmniej czasu, a potrawy były zdrowe i smakowały każdemu.
      W swojej kuchni staram się jak najmniej używać gotowych kostek rosołowych czy też popularnej vegety. do przyprawiania zup i rosołów używam za to soli, pieprzu, ziela angielskiego i listka laurowego. Przecież nasze babcie czy mamy tylko w taki sposób przyprawiały to co nam podawały do jedzenia, a ich potrawy były bardzo smaczne. Na początku trudno jest się przestawić, znam to z własnego doświadczenia, ale jeżeli się bardzo chce to nic trudnego.
     Do zastąpienia "vegety" solą namówił nas znajomy zielarz. Powiedział mi ni to żartem, ni to na serio, "że jak chcę wykończyć rodzinę to żeby sypać 2 łyżki vegety do zupy zamiast jednej". Wzięłam sobie Jego radę do serca i używam zawsze soli. Oczywiście od reguły są wyjątki, ale zawsze są one nie wielkie dotyczę one głównie ogólnie dostępnych nam różnych przypraw.
    Możesz się ze mną nie zgodzić mój  drogi czytelniku. Oczywiście, możesz używać takich przypraw jakich chcesz, i przyprawiać swoje zupy czym Ci się podoba. Ja tutaj podaję jak ja to robię, a wybór zawsze należy do Ciebie. To od Ciebie zleży czym sobie doprawisz swoje danie.
     W moim domu zawsze na niedzielny obiad był i jest do tej pory obowiązkowo rosół. Mogą z nim być małe kłopoty, gdyż czasem lubi zmętnieć. Jak do tej pory, mój rosół jeszcze nigdy  nie był mętny, a robię go tak:

   POMYSŁ NA NIEDZIELNY OBIAD

  ROSÓŁ

3 udka z kurczaka lub kilka skrzydełek (6-8), może też być duża porcja rosołowa,
2 marchewki,
1 pietruszka,
0,5 selera albo ćwiartka w zależności  od wielkości,
por,
kilka ziaren ziela angielskiego,
sporo ziaren pieprzu,
listek laurowy,
opieczoną na gazie cebulkę,
w sezonie letnim daję 2 łodygi lubczyku (magi)
1 łodygę selera,
sól,

    Porcje dokładnie płuczę w zimnej wodzie, wkładam do garnka, zalewam zimną wodą i stawiam na gazie. Dodaję przyprawy (ziele, pieprz, listek i jak mam to 2 kawałki ususzonego grzybka). Gdy zaczyna się gotować, zbieram łyżką szumowiny i dodaję warzywa (marchew, pietruszkę, seler). Zmniejszam ogień i gotuję około 1 godziny. Po tym czasie dodaję opieczoną na gazie cebulkę (dobrze żeby była z zewnątrz czarna, ale nie za bardzo), lubczyk, por,  łodygę selera i solę. Pozostawiam jeszcze na około 20 minut i sprawdzam czy mięso jest miękkie (gdy gotuję rosół na udkach). Ugotowane udka wyjmuję z garnka i w ten sposób mam mięso na drugie danie.
     Mój rosół  jeszcze nigdy nie był mętny, a jak wiem jest to problem nie jednej gospodyni.
     Rosół na niedzielny obiad podaję z makaronem.

    Jak wykorzystać udka z rosołu do drugiego dania.

  To bardzo prosty i łatwy sposób. Możemy je zrobić na dwa sposoby: podusić z cebulką lub obtoczyć w bułce tartej i usmażyć. Ja robię tą drugą wersję. Przed smażeniem posypuję udka jeszcze przyprawą i wyjmuję z nich tą większą kość. Są ugotowane więc kość łatwo wychodzi, wystarczy tylko lekko przekręcić w prawo i lewo, i pociągnąć.  Przyprawione udka najpierw daję do rozbełtanego jajka a potem obtaczam w bułce tartej. Smażymy na złoty kolor.
    Tak usmażone mięso podaję z ziemniaczkami i surówką lub jakąś ostrzejszą sałatką, np. z kapusty i marchewki.
  
  SURÓWKA DO OBIADU

ćwiartka kapusty białej,
marchewka,
koper,
jogurt naturalny,
kilka ząbków czosnku,
majonez

   Kapustę zetrzeć na dużych oczkach( tych największych), natomiast marchewkę na małych. Ja sobie ułatwiam i wrzucam to do malaksera. Jest szybciej i mniej wkładam wysiłku w tarcie tego wszystkiego :). Przekładamy do dużej salaterki i posypujemy koperkiem. W garnuszku mieszamy jogurt z majonezem i rozgniecionymi ząbkami czosnku. Musimy sami zdecydować jaką ilość czosnku damy. Tym sosem polewamy naszą kapustę z marchewką i dokładnie mieszamy.
    Najlepiej ją przygotować na godzinę przed podaniem, wtedy wszystkie składniki dokładnie się przegryzą.

  ŻYCZĘ SMACZNEGO.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Obiad
http://www.google.pl/
http://www.promujemy.net/




czwartek, 26 stycznia 2012

PĄCZKI

    Do rozpoczęcia gotowania, nie wystarczą garnki od najlepszych producentów czy też najlepiej na świecie urządzona kuchnia, we wszystkie możliwe dostępne nam sprzęty gospodarstwa domowego jeżeli sami nie będziemy chcieli gotować.



     Prawda, że podstawą gotowania są dobre garnki, rondle czy też patelnie. Kupując garnki powinniśmy pamiętać, że mają nam służyć lata, więc powinny być one odpowiedniej jakości. Dobry garnek nie powinien być zrobiony z cienkiego aluminium, gdyż ulegnie on szybko zniszczeniu a oprócz tego że przypalimy nasze smaczne danie to możemy się poparzyć, a tego przecież nie chcemy. Gdy kupujemy garnki powinniśmy zwrócić uwagę na parę ważnych szczegółów. Dobry garnek powinien mieć odpowiednio wyprofilowane rączki które się nie nagrzewają, dzięki czemu unikniemy poparzeń. Powinny mieć też grube dno które powoduje że nasze potrawy się nie przypalą.
     Mając już odpowiednie do naszych potrzeb garnki, oraz kuchenkę taką jaka nam odpowiada możemy zabrać się do gotowania.
     Moja przygoda z gotowaniem rozpoczęła się na dobre gdy wyszłam za mąż. Oczywiście, gdy jeszcze mieszkałam w domu rodzinnym to coś tam z mamą "kucharzyłam", ale to było zawsze pod Jej okiem. Zawsze coś tam poprawiła albo zrobiła za mnie.
     Pamiętam jeden zabawny incydent z mojej "kariery" kucharskiej. Był to czas smażenia pączków. Już wtedy znałam mojego obecnego męża i był On częstym gościem w naszym domu. Mama obiecała, że nam je usmaży ale dopiero na sobotę, gdyż wcześniej nie dała rady, bo pracowała, a nas w domu było dosyć sporo. Chcąc się zrobić dobrą, postanowiłam z  moją siostrą, że same je upieczemy. Zabrałyśmy się do pracy jak tylko mama wyszła do pracy na popołudniową zmianę. Miałyśmy już kupione produkty (oczywiście za swoje pieniądze), sprawdzony maminy przepis wzięłyśmy się do roboty. Chciałyśmy aby były gotowe jak mama wróci z pracy. Nie bałyśmy się niepowodzenia gdyż mamie zawsze się one udawały i były bardzo smaczne. Przesiałam mąkę do garnka, zrobiłam rozczyn z drożdży, mleka i cukru, dodałam jajka i wyrabiałam tak jak było napisane "aż będzie odchodzić od ręki". W końcu ciasto zostało wyrobione i czekało w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Wyrosło pięknie. Pieczołowicie wycinałyśmy szklanką zgrabne kółka (żeby wszystkie były równej wielkości), nakładałyśmy marmoladę i jeszcze na jakiś czas pozostawały do wyrośnięcia. Nareszcie były gotowe do smażenia. Usmażyłyśmy ich całą górę. Były świeże, pachnące i rumiane, aż się prosiły żeby je zjeść. I oto spotkało nas rozczarowanie. Bo gdy je spróbowałyśmy nie były to takie pączki jak robiła je mama tylko jakieś piłki. Pączki były twarde. Gdy były świeże to się je jeszcze dało zjeść bez popijania lub moczenia w herbacie, ale po jednym dniu to już nie. Jak się potem okazało, to dałyśmy szklankę jajek a nie szklankę żółtek. Białka sprawiły że wyszły takie twarde. Gdy przyszedł do nas mój obecny mąż, mój tata poczęstował go "naszymi" wyrobami.  Poczęstował się pączkiem niczego nie podejrzewając. Jakież było Jego zdziwienie gdy nie mógł go ugryźć. Jakoś biedaczek go zmęczył, ale poradził nam żebyśmy więcej pączków nie piekły, tak dla dobra naszego i naszego portfela. Na osłodę został poczęstowany pączkami, które  już zrobiła moja mama. Oczywiście rady nie posłuchałam i piekę pączki do dnia dzisiejszego. Już teraz dokładniej czytam przepisy i się radzę mamy jak czegoś nie wiem.
    A oto mój sprawdzony przepis na pączki. Robię je za każdym razem gdy mnie o nie poprosi mój mąż. Długo utrzymują świeżość, a moja córcia się nimi zajada.

                               PĄCZKI MOJEJ BABCI

  
    1 kg mąki                                        
http://www.przepis-kulinarny.pl/image/newsy/max/212.jpg  10 dkg drożdży
  0,5 litra mleka
 1 jajko i 7 żółtek
10 - 15 dkg cukru
10 - 15 dkg margaryny (ja daję masło)
  2 cukry waniliowe
otarta skórka z 2 cytryn
kieliszek spirytusu lub rumu
2 - 3 łyżki oleju
  ZACZYN:
drożdże
2 łyżki cukru
trochę mleka
trochę mąki
       Drożdże należy w kruszyć  do miseczki dodać ciepłe ale nie gorące mleko, cukier i mąkę. Wymieszać żeby się wszystko rozpuściło i zostawiamy na ok. 20 minut do wyrośnięcia.
       Mąkę przesiewamy do jakiejś miseczki. Żółtka ubijamy z cukrem na parze najlepiej już takim naczyniu w którym będziemy wyrabiać nasze ciasto na pączki. Wlewamy zaczyn i potem stopniowo dodajemy: letnie mleko, roztopiony tłuszcz, mąkę to wszystko wymieszamy i znowu od nowa: mleko, tłuszcz, mąka aż do skończenia produktów. Pod sam koniec dodajemy spirytus i skórkę z cytryny. Wyrabiamy tak długo, aż ciasto nie będzie się kleiło do ręki . Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Należy pamiętać żeby w pomieszczeniu nie było przeciągów albo zbyt zimno bo ciasto nie będzie wyrastało jak należy.
      Gdy już nam ciasto wyrośnie przekładamy je na stolnicę posypaną mąką, rękami trochę je naciągamy, szklanką wykrawamy krążki i nadziewamy marmoladą. Zlepiamy i formujemy w kulkę. Kładziemy na lekko oprószoną mąką ściereczkę i pozostawiamy jeszcze na jakiś czas aby jeszcze wyrosły.
      W rondlu rozgrzewamy ojej w jakiej ilości, żeby nasze pączki mogły pływać. Wrzucamy pączki na gorący olej, przykrywamy pokrywką i pozostawiamy na ok 1,5 minuty. Po tym czasie zdejmujemy pokrywkę i odwracamy nasze pączki na następne 1,5 minuty ale już ich nie przykrywamy. W ten sposób będą miały ładną obrączkę.
    Żeby się olej nie przypalał ja jak smażę pączki dodaję pokrojone w kostki ziemniaki.
   Usmażone pączki przekładam ma wyłożony papierowym ręcznikiem talerz aby obciekły z tłuszczu i potem posypuję cukrem pudrem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C4%85czek

   



środa, 25 stycznia 2012

GOTOWANIE TO MOJA PASJA

Do pisania tego bloga namówił mnie mój maż .
Choć gotowanie to szerokie pojęcie i zawiera się w nim wiele pojęć ,będę się starała opisać moje i innych doświadczenia podczas przebywania w kuchni i gotowania! Czytających tego bloga proszę o wyrozumiałość i szerokie komentowanie tego co piszę.Początki są zawsze trudne !
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gotowanie


http://katalogin.pl/