Wiem, niekiedy nam się nie chce nic specjalnego gotować. Ja mam czasem to samo. Siedzę i zastanawiam się, co tu dzisiaj ugotować, jaką zrobić zupę i co na drugie danie. Moja córcia gdyby jej na to pozwolić, to by jadła zupę pomidorową codziennie. Podobno dzieci bardzo lubią pomidorówki, ale bez przesady.
Właściwie moją propozycją na dzisiejsze gotowanie będzie właśnie pomidorowa z ryżem i kotlety z jajka na twardo. No to do dzieła.
Jak ugotować pomidorową chyba każdy wie, ale gdyby był z tym mały problem, to ja robię ja tak.
ZUPA POMIDOROWA
ok 1 litr wywaru z kości lub rosołu,
słodka śmietana,
Rosół zagotować dodać koncentrat pomidorowy tyle ile nam odpowiada, żeby zupa nie była zbyt wodnista a miała ładny pomidorowy kolor. Wszystko zależy od tego jaki weźmiemy koncentrat. Gdy się zagotuje to wlewam śmietany żeby ją trochę zabielić. Gotową zupę posypuję pokrojonym koperkiem. W sezonie letnim najlepsza pomidorowa jest z dojrzałych pomidorów. Ja mam parę słoiczków w piwnicy przecieru na zimę ale już mi się skończył, więc używam teraz gotowego koncentratu.
Ryż do zupy gotuję na sypko. Wsypuję ryż do garnka w którym będę go gotować i płuczę w zimnej wodzie. Kilka razy wlewam wodę do ryżu aż będzie mniej mętna, potem wstawiam na gaz i gotuję co jakiś czas mieszając. Gdy ryż jest taki jaki lubimy to ja go przelewam zimną wodą. W ten sposób mam ryż na sypko.
Wiem są różne szkoły gotowania ryżu ale ja go robię w ten sposób i zawsze wychodzi.
KOTLETY Z JAJA NA TWARDO
7 jajek ugotowanych na twardo
1 jajko surowe,
mała bułka (czerstwa),
szczypiorek lub zielona cebulka,
sól i pieprz,
bułka tarta,
masło lub olej do smażenia,
Ugotowane jajka ścieramy na tarce o grubych oczkach. do jajek dodajemy namoczoną wcześniej i odciśnięta bułkę, jajko pokrojony drobno szczypiorek (może być bardzo drobno pokrojona cebula). Wyrabiamy na gładką masę doprawiamy solą i pieprzem. Gdy masa jest zbyt rzadka można dosypać trochę bułki tartej. Z tak wyrobionej masy formujemy kotleciki, obtaczamy w bułce tartej i smażymy na rozgrzanym maśle lub oleju. Proponuję smażyć na oleju bo nie będą się przypalać.
Kotleciki podajemy z ziemniakami i jakąś pikantną sałatką. Idealnie tutaj pasuję ta, którą podawałam wcześniej, ta z kapusty i marchewki.
Przepis na te kotleciki podała mi moja teściowa, jest w jej rodzinie od bardzo dawna.
www.google.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz